Po twórczość autorki sięgnęłam po raz pierwszy za sprawą book tour u Czytam dla przyjemności. Czytając powieść poznajemy Igę matkę dwójki dzieci i upartą dziennikarkę oraz Kubą utalentowanego siatkarza.
Iga uparcie namawia Kubę do wywiadu, on wytrwale jej odmawia. Lecz jednego dnia nie zadzwoniła do niego tak jak miała w zwyczaju. Kubę to zmartwiło i postanowił sam zadzwonić i od tego momentu ruszyła lawina zdarzeń. Czytając powieść można odnieść wrażenie, że historia jak wiele. Na początku widzimy same równice między nimi, ale czy na pewno tak jest....
Uważam historię za niezwykłą w swojej prostocie i zwyczajowości. Autorka sprawnie porusza się po fabule łącząc trudne tematy ( samotne macierzyństwo, choroba nowotworowa, związek na odległość i przełamywanie własnych lęków) w sposób delikatny i empatyczny. Czytając przeżywamy wiele emocji i nie brakuje momentów wzruszeń. Autorka wydając książkę nakłania czytelnika do refleksji, jednak nasuwa się pytanie czy związek ma przyszłość? Czy ciągłe wyjazdy na treningi i zgrupowania da radę połączyć z życiem rodzinnym?
Książka trzyma w napięciu i pragnie się poznać dalszy ciąg losów, dostarcza mnóstwa momentów do wzruszeń ale również pokazuje, że warto walczyć. Walczyć z chorobą, o marzenia. Jeśli chcesz bliżej poznać bohaterów i to z jakimi wyzwaniami i trudnościami się borykali zapraszam do książki.