piątek, 4 października 2024

"Droga ku nadziei" Danuta Chlupowa

Wracamy do Jadzi i Bogusi bohaterek "Podróż w niechciane". Kobiety znowu borykają się z trudnymi decyzjami, miłość do mężczyzn jest wystawiana na próbę. Mierzą się z ciężkimi chwilami. 
Są dla mnie bohaterkami, mimo trudnej sytuacji, lęku o przyszłość, walki o życie swoje i najbliższych. Nie poddają się. Pokazują, że warto walczyć o siebie, o przekonania. 


Nie przepadam za książkami historycznymi, lecz autorka sprytnie wplotła w fikcje literacką wydarzenia i postacie historyczne. Przeplatają się ze sobą tworząc spójną, jednolitą całość, która chwyta za serce. Pięknie opisany czas wojny, można czuć ten nieprzyjemny okres całym sobą. Współodczuwać lęk, stratę ale również nadzieję, która nie opuszcza bohaterów.  W książce najbardziej poruszyła mnie postawa Bogusi, która pomimo niechęci do kochanki męża wstawiła się za nią opowiadając jak jej pomagała. 
Jadzia też chwyciła mnie za serce przygarniając z pociągu niemowlę niemieckiego pochodzenia. 

W pierwszych rozdziałach poznajemy brutalność wojny, opisy przesłuchać, wspominki egzekucji i bombardowania. Ból, strach przewyższa w powieści co idealnie urealnia tamte czasy. W trakcie czytania wstępuje nadzieja na spokój i miłość. Mimo rozdzielenia ukochanych i skazanie na obcych ludzi. 

Drugi tom wydaje się trochę mniej brutalny od pierwszego, ale to jest mylne uczucie. Sama autorka przyznaje, że zebranie materiałów do książki zajęło jej sporo czasu. Polecam książkę, gdyż dobrze się ją czytało i płynnie sunęło wraz z wydarzeniami. Niejednokrotnie odczuwało się całym sobą. Książki tego typu głęboko zapadają w pamięci i w przyjemniejszy sposób pokazują trudy tamtych wydarzeń.