Jest to kolejny utwór autora z jakim mam do czynienia. Jednak różni się od "Piekła kosmosu". Tym razem jest to powieść psychologiczno- kryminalna.
{-"Wszyscy tutaj jesteśmy szaleni" - zacytował nagle Damian, a jego oczy stały się szkliste.- To powiedział Kot z Cheshire do Alicji podczas jednego z ich spotkań. I chyba miał rację. Trzeba być przynajmniej odrobinę szalonym, aby móc wytrwać w tym chorym świecie."}
Czytając książkę odnoszę wrażenie, że ten cytat najlepiej oddaje charakter powieści. Książka jest o parze detektywów, która dostaje niecodzienne zadanie. Odnaleźć aktywistę LGBT Pana Migotkę. Jest pierwszą ofiarą Mordercy. W tracie prowadzenia śledztwa wychodzą nowe wątki. W tym wychodzi na jaw Klub Myślicieli i jego siódemka członków. Okazuje się, że członkowie owego klubu są na liście mordercy. Mordercy, który jest za razem obserwatorem jak Kot z Cheshire. Podsuwa im wskazówki.
Książka ma ciekawą fabułę i od pierwszych zdań coś się dzieje. Książka porusza trudny temat pandemii oraz homoseksualizmu. Osoby z tego kręgu, są osobami medialnymi co dodatkowo utrudnia sprawę detektywom. Mają sprawę rozwiązać tak aby jak najmniej trąbili o tym w mediach. Z każdym tropem dowiadują się, że oprawca jest bardzo zorganizowanym wojskowym o pseudonimie "CIEŃ". W trakcie śledztwa wypływają kolejne informacje o mordercy i o osobach na jego liści. Zostali naznaczeni w języku Jidysz.
Czytając książkę ma się wrażenie, że to wersja Alicji w krainie czarów ale dla dorosłych. Czy czytając książki z dzieciństwa, zastanawialiście się kiedyś jaką rolę odgrywa dana postać. W tym kryminale dowiecie się dużo o roli Kota z Cheshire i jego odniesieniu do mordercy.
Wszystko łączy ciekawa kompozycja powieści, absurdalne zwroty akcji, luźny język i ciekawie wyrażane opinie przez bohaterów. To wszystko w jednym miejscu za sprawą jednego pisarza.
A czy wy się zgadzacie ze słowami Damiana, że wszyscy jesteśmy szaleni?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz