Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mięta. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mięta. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 6 lipca 2025

"Kryształowe serce" Ewa Małecki WSPÓŁPRACA

 "Kryształowe serce" to książka o człowieku, który się w życiu pogubił. Chciał pokazać, że opinie na jego temat nie są prawdziwe. Nie mniej próby udowodnienia sobie i innym sprawia, że popada w jeszcze większe tarapaty. 

Jan w momencie przejścia na emeryturę traci swoją rutynę i zaczyna się izolować. Relacja z rodziną jest napięta. Sprawia to, że małżeństwo się rozpada a córka odwraca od ojca. Janowi zaczyna doskwierać samotność. W dniu urodzin wpada w ciąg zdarzeń, który zmienia jego życie. Udział w programie i poznanie Marii sprawia, że wraca do Huty szkła jako nauczyciel akademicki. 

Tutaj poznajemy charakter Jana oraz jego przywiązanie do huty, podejście do szkła. Podczas nagrywania programu widzimy zmiany jakie następują w mężczyźnie. Za sprawą Marii, która stała się mu bliska, Jan odkrywa swoje wnętrze. Mimo, że początkowo zatraca się w kłamstwie, co później okrutnie wychodzi na jaw podczas finału programu. Los daje mu ostatnią szansę na naprawienie swoich błędów.

W końcu mężczyzna się otwiera przed byłą żoną, córką jak i Marią. Podczas czytania uczestniczymy w przemianie, dostrzegamy poczucie samotności, niemożność poradzenia sobie ze zmianami. Zatracenie się w swoich poglądach, jak również niedopuszczenie do siebie myśli, próbując wszystkim udowodnić, że tak jest dobrze i jest szczęśliwy.

Autorka opisuje jak wygląda praca w hucie oraz podejście Jana do jego pracy. Zabiera nas do jego świata, gdzie jesteśmy wstanie bliżej poznać mężczyznę. Nie zawsze się z nim zgadzając i wielokrotnie irytując nas jego podejście. Mimo, że robił wszystko aby się każdy od niego odwrócił, to tylko prawdziwy przyjaciel przy nim został. 

Książka pokazuje prostotę życia, że na miłość nigdy nie jest za późno. W książce doskonale również widać jak ludzie sobie radzą ( albo nie radzą) kiedy ich droga zawodowa kończy się z momentem osiągnięcia wieku emerytalnego. Polecam książkę aby zobaczyć świat trochę z innej perspektywy. Nie obiecuję, że wszystkim przypadnie Jan do gustu i go polubicie, bo kawał z niego chama wychodzi. Nie mniej jest to człowiek o kryształowym sercu, prostym i zagubionym. 

czwartek, 26 czerwca 2025

"Damy radę kochanie" Magdalena Krauze WSPÓŁPRACA

 Witajcie kochani, przychodzę do Was z trzecim ostatnim tomem przygód Pauliny i Igora. Jeśli ich jeszcze nie znacie to koniecznie nadróbcie te braki. 

Co mogę powiedzieć, że dalej nie brakuje im poczucia humoru, ciętego języka i sarkastycznego podejścia. Do tego niecne plany względem dzieci. Po prostu historia, od której ciężko się oderwać. Gdy nie mogłam czytać to sięgałam po audiobooka, tak byłam ciekawa co sie u nich jeszcze wydarzy.

Jak zawsze wsparciem w zadaniach niemożliwych służył im Adam. Tak ten sam, o którego był zazdrosny Igor kiedy to nabroił. A Paulina postanowiła wyjechać do Karpacza.

Książkę mi się dobrze czytało bo wspominane są strony moich dziadków. Znajome miejsca, do których znowu trzeba zajrzeć aby o nich nie zapomnieć. Teraz jednak w głowie będzie, że tu była Paulina. Poczuję się trochę jakby chodziła jej śladami. 

Nie mniej jednak w trzecim tomie sielanka małżeńska trwa mimo to bywają zgrzyty między młodymi. Głównie chodzi o ich dzieci. Wtedy w głowie Igora zradza się nikczemny plan resocjalizacji :) wysyłają podstępem do pensjonatu Adama. Jak to bywa z młodzieżą, wyczuły podstęp i trochę mieli złości. Jednak ten wyjazd dał dużo im wszystkim. W dzieciach nastąpiła zmiana, ale u naszych bohaterów też były zmiany. Autorka swoim sprawnym piórem, w przyjemny sposób nas zachęca do poznania tego jak sobie radzą. Gdy w domu są już nastolatki. 

Takie książki bardzo przyjemnie mi się czyta za poczucie humoru jakie można w nich znaleźć. Od pierwszego tomu Magdalena oto zadbała, aby historia nie była nudna. By mimo trudnych sytuacji i podejmowaniu ważnych decyzji, nie zabrakło chwili rozluźnienia. Dzięki takim zabiegom książkę się pochłania. I pragnie więcej. Tutaj jednak historia Pauliny i Igora się kończy. Mimo wcześniejszych zarzekań autorki, że trzeciego tomu nie będzie. 


wtorek, 20 maja 2025

"Grzechót" Maciej Lewandowski BOOKTOUR

 Jestem chyba ostatnim rocznikiem, w którym były podejmowane próby straszenia dzieci  Czarną wołgą. Trochę się w domu o niej słyszało, ale bardziej w formie prób straszenia z mizernym skutkiem. 

Nie mniej autor postanowił wykorzystać temat legendy o tym strasznym samochodzie w swojej książce. Przyznaje, że mu wyszło całkiem zacnie, mimo to czułam drobne niedociągnięcia. Nie mniej należą się gratulacje, bo książka trzyma w napięciu i wywołuje dreszczyk emocji. Jedynie sceny z miejscowymi chuliganami jakoś nie do końca mi leżały w całej tej historii. 

Sam zamysł powieści z jej opisami świetnie się wkomponował w klimat horroru. Nie skategoryzowałabym jej do młodzieżówki mimo, że bohaterami książki są dzieciaki. Niestety sami bohaterowie zostawiali niesmak. W moim odczuciu nie pasowali do klimatu książki jaki stworzył Maciej. 

Autor namacalnie pokazuje klimat legendy o czarnej wołdze. Szczegółowo opisuje ofiary, jak i demony poruszające się tym demonicznym pojazdem. Nawołuje również do legendy króla lasu, którego równie skrupulatnie opisał. Książka jest również fajnie wydana. W twardej oprawie z barwionymi brzegami. 

Niestety w moim uznaniu tyle plusów czytania książki. Zamysł może bym dobry osadzając grupę nastolatków jako bohaterów, którzy rozwiązują sprawę. Niestety postacie były jakieś jałowe, bez wyrazu. Drugim aspektem jest fakt, że sąsiad, u którego stoi wrak samochodu, nie wpadł na pomysł co dzieciaki. 

Miałam większe oczekiwania po książce, która się wizualnie świetnie prezentuje. Klimat legendy świetnie zachowany jednak bohaterowie słabo dopracowani. Może gdyby ten wrak znaleźli na jakiejś opuszczonej posesji. Wiedzione ciekawością, a sąsiad dzieliłby się mrocznymi opowiadaniami jakie mu były przekazywane w rodzinie o czarnej wołdze. Myślę, że mogła by lepsza być w odbiorze. 

wtorek, 18 marca 2025

"Bez filtra" Małgorzata Stasiak BOOKTOUR

 Jeśli się kiedyś zastanawialiście jak wygląda życie Influencerki to czytając tą książkę będziecie mieli możliwość. Autorka nie szczędziła sarkastycznego poczucia humoru dzięki czemu fajnie się czytało. Jednak w moim odczuciu Aldona (Mamafia) była oderwana od rzeczywistości. Na pewno sława uderzyła jej do głowy. 


Wracając jednak do książki, pokazuje przemianę Aldony. Budowała swoją markę na popularności pokazując aspekt życia rodzinnego nie zważając na to co oni o tym myślą. Zmęczony będący obiektem żartów mąż postanawia się zbuntować . Do buntu dołącza córka. Zaistniała sytuacja zaburzyła Aldonie "idealny" dom i nie potrafiła się odnaleźć w tym odnaleźć. 

Po wizycie u Kamy i zjedzeniu "ciasteczek" Mamafia została przyłapana na niszczeniu mienia. Związku z tym sąd nałożył na nią karę prac społecznych. Pieczę nad wykonaniem wyroku miał kurator, który wysłał ją do schroniska, domu seniora i domu samotnej matki. Wykonywanie tych prac otworzyło Aldonie oczy i było początkiem do jej zmian.

Autorka w swojej powieści świetnie opisuje internetowy świat, komentarze fanów jak i hejterów, a także reakcje Aldony na nie. W książce znajdziecie poczucie humoru i pełno ironii. Małgorzata pisząc powieść pokazała nam jak łatwo idzie się zatracić w świecie internetowej popularności i perfekcjonizmu zapominając o tym co jest najważniejsze. 

"Bez filtra" ukazuje z dużą dozą sarkazmu jaki wpływ na nas mają socjal media, jak podporządkowując wszystko dookoła można stracić kontrolę nad własnym życiem. Główna bohaterka właśnie straciła taką kontrolę przez co miała problemy z prawem. Jednak cała sytuacja wyszła jej na dobre. 

W książce pokazane jest, że we wszystkim jest potrzebny umiar. Korzystając z socjal mediów nie można stracić kontroli nad życiem w realu. Dostrzegać potrzeby innych i je uszanować. Nie zatracać siebie i własnych wartości, a przede wszystkim dostrzegać to co najważniejsze jest dla nas w życiu. Tą książką autorka zmusza czytelnika do refleksji, czy sami nie zagubiliśmy się w sieci. 

poniedziałek, 10 marca 2025

"Zaufaj mi jeszcze raz" Magdalena Krauze WSPÓŁPRACA

 Jest to kontynuacja "Czekałam na Ciebie", gdzie zakończyła się nagle. Tak samo od nagłego zwrotu akcji zaczyna się drugi tom. Gdzie Paula zachowuje się impulsywnie i postanawia się odciąć od Igora, nie wysłuchawszy go. Dopiero w Karpaczu poznając Adama odzyskuje równowagę i dochodzi do wniosku, że zbyt gwałtownie podjęła decyzję. 

Podczas tych kilku dni w górach i wielu rozmową z Adamem zrozumiała, że zna tylko jedną stronę historii a resztę sobie dopowiedziała. Wydając zaocznie wyrok na Igorze. Igor jednak nie dawał za wygraną i podejmował najróżniejsze próby kontaktu. Gdy doszło w końcu do ich spotkania, nie obeszło się bez ognistego temperamentu Pauli. Jednak po pierwszym wybuchu emocji pozwoliła Igorowi wszystko wyjaśnić. 

Książkę mi się przyjemnie czytało, jak pierwszy tom. Autorka zadbała o momenty napięcia, ale i humorystyczne. Dalej podejście Pauli jest irytujące. Jednak nie tak bardzo jak na samym początku. Powieść pokazuje po raz kolejny jak ważna jest rozmowa i wyjaśnianie sobie wszystkich sytuacji. 

Udowadnia nam jak życie jest kruche, że trzeba brać z niego pełnymi garściami, bo nie wiadomo ile nam będzie dane żyć i się tym życiem cieszyć. Nagłe zakończenie książki sugeruje, że może dalej coś się wydarzyć. Ale co to już autorka nie zdradziła. Nieoficjalnie się dowiedziałam, że przygody Pauliny i Igora miały się na tym zakończyć, lecz autorka zmieniła zdanie i z dylogii powstała trylogia, której trzeci tom niedawno miał swoją premierę.

Osobiście ciekawa jestem jak zakończy się ta historia i czy Igorowi uda się wpłynąć na impulsywność Pauliny. Mam nadzieję, że tak. Wyjątkowo oboje mają wrodzony talent do wpadania w kłopoty. 

Książka wielu emocji i pokazuje jak sobie z nimi radzą bohaterowie. Więzi rodzinne jakie są poruszone w książce są ważnym elementem w powieści. Lekkie pióro autorki ułatwia wciągnięcie się w wir zdarzeń, a ich zakończenie napawa optymizmem, ale czy na pewno wszystko się dobrze zakończy?

czwartek, 20 lutego 2025

"Dalia" Patrycja Dzień WSPÓŁPRACA

 

 Z twórczością autorki styczność miałam pierwszy raz, a erotykę rzadko czytam. Mimo pierwszych momentów zmieszania muszę przyznać, że powieść mi się podobała.

Poczucie humoru jakie autorka wplotła  rozładowuje mocne momenty w książce. Bardzo mi przypadła do gustu Maria i jej pewność siebie i nie zmącona skromność. Styl autorki jest lekki i prosty, z dużą dawką poczucia humoru w tym sarkazmu. Sceny dokładnie przemyślane i opisane, nastrój Ciemnej Dalii wyczuwalny w trakcie czytania. 

Nie brakuje tajemniczości miejsca, w którym toczy się główna akcja książki, jego anonimowość, specyficzna szefowa i wielka rządza. Jednak sama do Dalii bym nie poszła. Książkę się bardzo przyjemnie słuchało i czytało jednocześnie. Lektorka ułatwiła wczucie się w klimat klubu i jego specyfikę. Łatwiej było mi się skupić na słuchaniu mając tekst przed sobą. Za razem słuchając czułam się wolnym obserwatorem całej akcji. Dzięki temu zabiegowi łatwiej mi było przenieść się do klubu i poczuć atmosferę miejsca. 

Czytając książkę nasuwały mi się dwa wnioski, pierwszy autorka piszą książkę miała jakieś pojęcie o podobnych klubach lub miała bardzo bogatą wyobraźnie. Mimo, że moje preferencje seksualne nie zgadzały się z tym co się działo w pokojach, nie mniej jednak zostało to przedstawione nie drastycznie mimo wielu szczegółów. 

Książka na swój sposób pozostanie mi w pamięci i zostawia mi ciekawość na inne pozycje autorki, czy równie pikantne jak "Dalia" 

sobota, 25 stycznia 2025

"Czekałam na ciebie" Magdalena Krauze WSPÓŁPRACA

 "Czekałam na ciebie" Magdaleny Krauze jest pierwszym tomem otwierający cykl o Paulinie i Igorze. Książka jest przyjemnie napisana, lekkim piórem. Fabuła jest dosyć ciekawa i wciągająca. Książka opowiada o tym jak niedomówienia i sytuacje z czasów liceum potrafią na nas wpływać. Porusza temat otyłości, samooceny i samoakceptacji, niespełnionej młodzieńczej miłości. 

Główną bohaterką jest Paulina. Zastępca redaktora naczelnego "Afrodyty" - kobiecego pisma. Wiedzie spokojne i poukładane życie. Kochająca rodzina wspaniała przyjaciółka, praca, którą się kocha. Jednak zaczyna jej czegoś brakować. Zaczyna odczuwać samotność, brak męskiego ramienia. Wszystko za sprawą nieoczekiwanego spotkania Igora. Kolegi ze szkolnej klasy, w którym się zakochała. Okazuje się, że będzie jej nowym szefem. Co burzy jej spokój i pewność siebie. Mimo, że doskonale go pamięta, on jej nie rozpoznaje.

"Czekałam na ciebie" to książka o miłości. Pokazuje jak różne oblicza ma miłość. Pokazuje miłość do mężczyzn, przyjaciół, rodziny a przede wszystkim do samej siebie. Historia opowiada o wierze we własne siły i umiejętności. Mimo poruszanych problemów książka cechuje się lekkością. Nie brakuje w niej emocji i wsparcia przyjaciółki, które zapewnia Paulinie, kiedy najbardziej tego potrzebuje. Nie brakuje w książce również poczucia humoru. Żarty słowne i sytuacyjne urozmaicają powieść i nie pozwalają się nudzić. Historia kończy się dosyć zaskakująco, co pozwala autorce napisać kolejne tomy. A mnie jako czytelnika zachęca dodatkowo po sięgnięcie kolejnej książki i poznania dalszych losów. 

Dziękuję Wydawnictwu Mięta za zaufanie i współpracę. A czytelników zachęcam do poznania historii Pauliny i jej przygód związanych z Igorem :) 

piątek, 9 sierpnia 2024

"Szeptanka" Karolina Głogowska WSPÓŁPRACA

     Właśnie jestem po lekturze i ciągle są we mnie różne emocje. Książka jest intrygująca i wciągająca. 

Podczas zagłębiania się w kartki książki poznajemy Helę, która ma niewyjaśnione ataki agresji. Z tego powodu zostaje wyrzucona ze swojego liceum. A jej matka Matylda postanawia wrócić do rodzinnej wsi. Niestety przyjazd wcale nie okazuje się lepszym rozwiązaniem, gdyż zachowanie dziewczyny się pogarsza. Okazuje się, że w ich domu straszy i dochodzi do dziwnych wydarzeń, za które jest obwiniana Hela. 

Matylda szukając odpowiedzi udaje się z Helą do lekarza. Wyniki badań wykazują jednak, że dziewczyna jest zdrowa. Związku z tym proszą o pomoc lokalną wiedźmę a nawet księdza. Jednak nie rozwiązuje to problemu. Okazuje się, że Matylda ma do rozwiązania starą tajemnicę rodzinną, tylko tak jest wstanie uratować córkę.

"Szeptanka" ma niesamowity klimat legend i lokalnych wierzeń, tajemnicy rodzinnej. Wszystko to sprawiło, że książkę pochłonęłam bardzo szybko. Uczestniczenie w rozwiązywaniu niewyjaśnionych zdarzeń, zagadki z przed lat, która miała wpływ na późniejsze relacje bohaterek. Sprawiła, że chciałam jeszcze i jeszcze. Książka jest wciągająca do ostatniej strony. Lekkie pióro, fabuła wciąga i trzyma w napięciu. Wszystko to co czytelnik lubi. 

Książka jest połączeniem trzymającego w napięciu thrilleru z nutą fantastyki i kryminału. Ja jestem zachwycona książką i już patrzę za innymi pozycjami autorki, a wam polecam sięgnięcie i poznanie powieści.