środa, 28 czerwca 2023

"Zakątek Matyldy" Magdalena Ludwiczalk

 Po książkę sięgnęłam  dzięki Book Tour czytam dla przyjemności za co dziewczyną bardzo dziękuję. 


Co mogę powiedzieć o Zakątku Matyldy na pewno to, że opowiada o Matyldzie, która pracuje w korporacji jest dyrektorem. Jednak dochodzi do momentu w swoim życiu, gdzie ją już nie cieszy praca. A wszystko za sprawą meila od szefa. 

Dzięki tej jednej wiadomości postanawia przewrócić o 180 stopni swoje dotychczasowe życie. Rzuca prace w korpo i kupuje domek na wsi. Przeobraża zapuszczony przez lata plac w cudowne i kolorowe miejsce. Oddając się swojej pasji renowacji mebli. Z czasem zaczyna się okazywać dosyć dochodowym biznesem. W tym czasie los stawia na jej drodze Marcina. 

Na początku jako sąsiad pomaga przy rowerze, w którym zerwał się łańcuch. W ten sposób poznaje go i jego córeczkę Nadie. Przeradza się to w przyjaźń, niestety jak to we wsi bywa. Wszyscy wszystko wiedzą o wszystkich. Tak samo i tym razem dostaje ostrzeżenia na temat Marcina i rzekomego zaginięcia jego żony.

Książkę się przyjemnie czyta po mimo skomplikowanego początku przeplatającego historię Matyldy w czasie pracy w korporacji z zamieszaniem na temat Marcina oraz historią jakby równoległą samej Joli, która zmieniła imię na Kamila. Idzie się w tym wszystkim odrobinę pogubić. Mimo to jest zachowana przejrzystość całej tej opowieści. Wśród bohaterów ciągle się coś dzieje. 

Niby zaczyna się okres spokoju śledztwo umorzone z powodu braku dowodów, a tu  zwrot akcji pokazuje, że jednak to nie koniec. Nie będzie tak spokojnie, to nie ten moment sielskiego spokojnego życia. Wydaje się, że znowu się uspokoiło, ale jednak musi się znowu coś wydarzyć.

 

Dzięki takim sytuacją nie czuje się tej książki. Sprawia to właśnie, że jest lekka. Nie brakuje w niej motywu kryminalnego i miłosnego co cudownie komponuje całą opowieść. 

Zachęcam do sięgnięcia po ten egzemplarz. Pozostałe książki autorki dopisuje do listy książek do przeczytania :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz