Wracając jednak do tematu, książka jest zwarta i pełna akcji. Cały czas coś się dzieje. Opisy statków również są dokładne i przyjemnie napisane.
Przyznać muszę autorowi wybujałą wyobraźnię i pomysłowość. Stworzyć 5 ras pochodzących od jednej niby różnych a jednak połączonych ze sobą.
Do momentu, aż Pierworodni nie weszli do akcji ogarniałam wszystko. Potem nastał chaos i zamieszanie i ciężko było się rozeznać kto z kim i dlaczego.:)
Po mimo tego zawirowania akcji szybko można ogarnąć dzięki pomocy jednego z Pierworodnych, który jest Heretykiem. Pięknie wyjaśnia wszelkie wątpliwości.
Moje serce jednak skradła ekipa wariatów ze statku Dark Hurricane :) Najtrudniejsze zadania zawsze spadały na nich i jako jedyni po mimo mocnego dostania po tyłku potrafili wyjść cało.
Jeśli chcecie zanurzyć się w świat międzygalaktyczny poznać Alana i jego zespół oraz Federację a co najważniejsze Pierworodnych. Dowiedzieć się jak ze sobą są splątane różne religie w odniesieniu do akcji zawartej w książce. To koniecznie sięgnijcie po nią. Fabuła jest przejrzysta po mimo zawirowań akcji ( a dużo się dzieje) i wciągająca. Książkę samą w sobie się dobrze czyta co jest na plus dla autora.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz