Książkę miałam okazję poznać dzięki Book tour czytam dla przyjemności.
Książkę tak na prawdę przeczytałam w dwa wieczory, gdyż jest lekka i przyjemna.
Opowiada o przyjaciółkach mieszkających razem na folwarku w Gościeradowie. Jest to drugi tom Sagi Gościeradowskiej.
Renata znalazła wymarzoną pracę jako asystentka Wiktora Połanieckiego. Kamila jest nauczycielką i pasjonatką historii Gościeradowa. Mogłaby zagadać na ten temat każdego :) No i ostatnia z dziewczyn Elka, która najwięcej mi krwi napsuła. Dziewczyna jest na rozdrożu życiowym i nie umie się zdecydować, w którą stronę ma podążyć. Otworzyć się na miłość, którą jej oferuje Daniel czy uciec.
Jest kilka zabawnych zwrotów akcji w książce ale chyba najbardziej mnie rozbroiła ta w stodole z Kamilą i jak się okazuje nie Aleksem a jego kuzynem Wojtkiem. Oj panie Włodziu poszalał pan 😂😂
Podczas czytania książki dowiadujemy się bardzo sporo z historii miejsca ale również trochę o mieszkańcach tam żyjących. Poznajemy rozterki bohaterek i nadzieję na szczęśliwą miłość. Zaskakujące zwroty akcji i nieoczekiwana miłość, z którą nie każda potrafi sobie poradzić.
Książka idealnie się nadaje na jesienne wieczory. Ogrzewa serce i uspakaja umysł. Lekka i przyjemna lektura wprowadza w miły Gościeradowy klimat. Zachęca nawet d odwiedzenia tych miejsc.
Dziękuję za opinię.
OdpowiedzUsuń