Z twórczością Pauli miałam już do czynienia. Książki są lekko i spójnie napisane. Nie ma przesadnych opisów ani nadmiaru treści jak się czasem trafia u innych pisarzy. Powieść ta tak jak po części Ślady dusz wciąga nas w spirytystyczny świat. Świat nierealny a za razem namacalny.
Książka trafiła do mnie akurat w okresie świąt czy to był przypadek nie sądzę. W pewnym sensie zmusza do refleksji i zastanowienia się nad swoją egzystencją. Książka wciągając w przygody Patinki pokazuje nam świat niedostępny dla zwykłego śmiertelnika.
O samej historii nie wiele mogę napisać aby nie zacząć spojlerować. Ale postaram się trochę przybliżyć Patrycję i jej niecodzienny dar, który odkryła przypadkowo podczas zajęć na patomorfologii. Jej ojciec nazywał zawód jaki wybrała i do jakiego podświadomie ją ciągło jako "zimnego chirurga".
Niestety zdarzenie jakie miało miejsce podczas samodzielnej secji sprawiło, że uciekła z zajęć i nie wróciła. Zaczeła się zajmować charakteryzacją kiedy to poznała Kazimiere. Szczerze ani ona ani osoby z Kazi osobą związane w tym jej syn, nie mieli z nią łatwo. Była trucnym i troche upierdliwym duchem.
W zrozumieniu tego co się dzieje pomogła babka Ludka, a w rozwiązaniu sprawy "śmierci" Kazi pomagał przyjaciel. "Śmierci" piszę w cudzysłowiu bo to nie był główny powód nawiedzania Patrycji a pretekst do innej sprawy bardziej istotnej dla ducha Kazi by móc zastać spokoju. Na jaw wychodzą między czasie inne sprawy związane z historią Kazi ale i nie tylko.
Patrycja staje przed ultimatum jakie dostała od ojca. Sprawa z duchem, praca i brak pomysłu na przyszłość doprowadza Patinkę do różnych emocji.
Jaką drogę wybierze, czy pomoże Kazi i jej synowi zastać spokoju? Jak poradzi sobie z własnymi dylematami? Dowiecie się jedynie poznając treść książki.
Dziękuję Paula, że poraz kolejny zabrałaś mnie do swojego świata pełnego duchów i zjawisk paranormalnych.
Dziękuję za opinię.
OdpowiedzUsuń