poniedziałek, 15 stycznia 2024

"Gorthat uderz pierwszy" Janusz Stankiewicz

 Jak autorzy mają swoje debiuty, ta my prowadzący i czuwający nad BT też mamy swoje debiuty. Taką świeżynę ma Szymon w postacie bool tour'u tej książki. 


    Książka jest zwarta i od samego początku zaczyna się akcja. Z czasem jest coraz gorzej 😂 Mianowicie Gorthat- półork a za razem tytułowy bohater i główna postać książi popada w coraz to nowe tarapaty/ Czekają go różne decyzje do podjęcia, które będą miały skutek w dalszych jego losach. 

W sumie tyle o samej treści, której tak naprawdę niewiele zdradziłam( zabieg celowy 😉) Skupmy się jednak na czymś innym. Książka zawiera dużo krwawych opisów z mordobicia. Pod tym względem nie spodobała mi się, ale autor przemyślanie to napisał i celowo. W książce s trakcie przygód Gorthata zostały rozpoczęte wątki poboczne, które dają wstęp do kolejnego tomu, a które nie zostały rozwinięte w obecnym. 

    Autor przemyślanie napisał książkę dzięki czemu jest spójna, nie ma przeciągłych opisów miejsc czy postaci. Co wpływa na płynność i przejrzystość książki. Podczas czytania jest ciągła akcja, spiski, układy, polityka, handel, morderstwa. Z czego tego ostatniego jest w niej najwięcej. Różne sposoby na zabijanie - podstępem podczas snu albo w otwartej walce w napadzie furii i chęci mordu. Co daje nam nieoczekiwane zwroty akcji i dużo dynamiki. 

Jak dla mnie zbyt duży rozlew krwi chociaż patrząc na całokształt to tak miało być. Pomimo, że nie przepadam za tego typami książek to z chęcią zajrzę do kolejnych tomów aby poznać dalsze losy bohatera oraz rozwiązać pytania jakie się nasunęły podczas czytania. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz