Chociaż minęło kilka dni od przeczytania książki dalej żyję losami bohaterów i zastanawiam się, czy gdyby podjęli inne decyzje ich życie byłoby prostsze. Książka bardzo wywarła dużo emocji u mnie. Najwięcej chyba gniewu, że w tak trudnych czasach brat, bratu jest wilkiem. Nie brakowało u mnie też uśmiechu na twarzy w momentach weselszych, gdy życie po mimo tragedii napawało nadzieją. Były też momenty kiedy łzy same napływały do oczu.
Po mimo że bohaterkami są przyjaciółki Ukrainka, Żydówka i Polka, które od dziecka się razem wychowują i są dla siebie jak siostry oraz o ich rodzinach to cała historia skupia się głownie na Helenie.
Helena ma bardzo dobre serce. Pomaga ukrywać Chajkę i naraża resztę rodziny przy tym. Podejmuje trud i ryzyko uratowania przyjaciółki Żydówki. Nie brakuje w życiu Heleny momentów grozy. Jednak Jurij nie wydaje jej chociaż spostrzega się, że jest Polką a nie Ukrainką, za którą się podaje. Nie wydaje również jej rodziny gdy znajduje Chajkę.
W tak brutalnym czasie i mimo różnic narodowościowych zawiązuje się miłość co w całej tej powieści dodaje trochę koloru do szarości dnia codziennego. Niestety w obliczu wojny i bólu związanego ze stratą, ludzie są wstanie zdradzić nawet przyjaciół.
Książka porusza bardzo trudny temat rzezi wołyńskiej. A ja nie przepadam za tematyką wojenną w książkach to jednak cieszę się, że sięgnęłam po tą powieść. Nie powiem, że czytało się ją lekko, łatwo i przyjemnie patrząc na temat wojny i pokazanie ile ludzi tam zginęło. Jednak skupiając się na stylu pisarskim i płynności opowiadanej w niej historii mogę jednak uznać ją za przyjemną.
Żeby przeżyć razem z Hanką jej historię, poznać te emocje, które mnie do teraz trzymają na samo wspomnienie książki. Trzeba ją przeczytać samemu i wyruszyć w tą niezwykłą podróż. Tak niezwykłą, bo po mimo bólu i straty jest pełna nadziei i oczekiwania. Wypełnia ją miłość przeplatana strachem o życie swoje i najbliższych.
Dużo można o tej książce powiedzieć, ale, że czyta się ją przyjemnie? To na wskroś przepełniona bólem i emocjami książka.
OdpowiedzUsuńprzyjemnie w sensie lekkim piórem. Znam autorów co z takich tematów potrafią zrobić torturę dla czytelnika i to nie w kwestii wyboru tematu do powieści a sposobem napisania.
Usuń