Jest to kolejna książką jaką miałam okazję przeczytać w ramach book tour u Czytam dla przyjemności. Książka jak każda poprzednia porusza trudne tematy. Jednak w tej mi czegoś brakowało. Odczuwałam jakąś monotonie. Mimo fajnego pióra autorki brakowało mi tego wow, które odnajdywałam w innej powieści.
Nie zmienia jednak to faktu, że powieść posusza temat homoseksualizmu. A dokładnie przedstawia to jak są takie osoby postrzegane przez społeczeństwo. Ich prześladowania i brak tolerancji. Głównym bohaterem jest Witalij - młody mężczyzna pochodzący z konserwatywnej rodziny poszukujący własnej tożsamości. Relacje rodzinne są napięte. Krzysztof wychowany twardą ręką próbuje zataić orientację syna, który jest dla niego rozczarowaniem. Zmuszając do małżeństwa lawendowego. Córki Krzysztofa również się oddalają. Elizawieta pragnie wrócić do ojczyzny, co jej się udaje na progu śmierci.
Jeśli szukacie w powieści słodyczy niestety nie znajdziecie jej za wiele. Przeważa gorycz. Powieść jest pełna emocji, w której ujrzymy krzywdzące i ograniczające więzy rodzinne tworzone z przymusu lub poczucia obowiązku.
"Słodko- gorzko" pokazuje jak nasze decyzje mogą wpłynąć na losy naszych bliskich. Odkrywamy, że szczęście potrzebuje odwagi i bycia sobą. Autorka nie boi się poruszać tematów związków bez miłości, narzucania ról społecznych oraz mechanizmów rodzinnych, które rujnują życie kolejnym pokoleniom.
Mimo, że brakowało mi tej iskierki w fabule nie uważam jej za złą. Bardziej myślę, że nie był to czas na tego typu lekturę. Autorce chcę podziękować za poznanie kolejnej historii, która bardziej targała u mnie negatywne emocje względem Krzysztofa i rodziło sporo żalu do Elizawiety. Mimo wielu goryczy jaki pozostawiła, zostawiła również odrobinę słodyczy na lepszą przyszłość.
Nie zapominajmy w codziennym życiu, w rolach społecznych jakie odgrywamy pozostać sobą. Nie zatracajmy samych siebie bo tak nie wypada robić. Pamiętajcie podążać za marzeniami i je sukcesywnie spełniać, lecz nie róbcie tego jak Krzysztof. Bądźcie bardziej jak Damian czy nawet Elizawieta. Tolerancyjni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz