sobota, 10 maja 2025

"Ozyrys" Sylwia Maruszczak - Płuciennik WSPÓŁPRACA

 Książkę przeczytałam w ramach współpracy z autorką za co dziękuję. 

Powieść to istne poplątanie mitologii z technologią., przeszłości z przyszłością. Nie brakuje w niej przemocy, polityki i erotyki. Autorka odważnie porusza wszystkie tematy w książce. W trakcie czytania spotykamy się z Mistrzami Shu - element magii, smokami, które z nie wiadomo jakich przyczyn atakują Błękitne Miasto, nie brakuje szczegółów.

Głównym bohaterem jest tytułowy Ozyrys, który stoi na czele Rady Błękitnego Miasta i stara się chronić Uniwersum. Ozyrys jest długowieczny, ale i jego zaczyna dopadać starość a w raz z nią liczne problemy z zachowaniem władzy absolutnej. Natrafia na Natalię i widzi w niej tymczasowe rozwiązanie swoich problemów. Postanawia, że stanie się jego osobistą asystentką, przez co ustabilizowane życie Natalii zamienia się w chaos. 

Jako, że Ozyrys ma władze z Natalii robi adeptkę Shu, dzięki czemu może ją zmusić do małżeństwa. Zawierają umowę, w której on rozwiązuje problem nacisków na małżeństwo Ozyrysa przez członków Rady, a ona dostaje szansę szkolenia się i podniesienia prestiżu. Niestety okupowane jest to wieloma wyrzeczeniami.  Życie z Ozyrysem nie należy do najprzyjemniejszych. Nie mniej jednak mimo jego chłodnego obycia i bliższego poznania Natalia zmienia trochę o nim zdanie. 

Dalsze wydarzenia niestety zmieniają bieg historii. Co się wydarzyło w Uniwersum i czy z zagrożenia wyszli cało dowiecie się sięgając po powieść. Książkę mi sie bardzo dobrze czytało, zwarta akcja, ciekawe wątki. Nie brakowało emocji. Nietuzinkowa postawa Natalii - lekko zadziorna mimo zagubienia. Chłodny i zdystansowany Ozyrys, który jednak ma uczucia, których na co dzień nie pokazuje. Pełno intryg, zdrad i polityki. Dążenia do władzy i pozbawienia władzy. 

Sięgając po książkę dacie się porwać akcji i zdacie sobie sprawę, że koniec może być początkiem czegoś nowego i odwrotnie. W książce nie brakuje brutalnych i klimatycznych scen. Wyobraźnia nie będzie cierpieć na nudę. Czy polubiłam Ozyrysa chyba nie mimo, że były momenty, w których mnie zauroczył. Natalia no cóż momentami wydaje się głupia, ale czy rzeczywiście taka jest. Nie powiedziałabym. Raczej zagubiona w świecie intryg i polityki. Przyzwyczajona do zwykłego życia, ciężko dostosować się jej do zmian jakie następują w mega szybkim tempie. 

Zakończenie jest dla mnie zaskakujące. Gdy już się mogło wydawać, że ta dwójka znalazła wspólny język i umowa małżeńska zaczęła się zamieniać w coś więcej. Autorka postanowiła zaskoczyć czytelników. Pokazując jednocześnie, że to nie koniec historii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz