"Ślady dusz. Podszewka zaświatów" jest ostatnim tomem przygód odkrywania daru Adama. W ostatnim tomie jest próba odzyskania tego co zostało utracone przez klątwę. W między czasie Sara zaczyna zgłębiać swój dar.
Aby się uporać ze skutkami klątwy i odnaleźć fragment zagubionej duszy, Adam będzie musiał się udać do podszewki zaświatów. Jednak chłopak nie do końca jest gotowy na to co może tam spotkać. Mimo szybkiego szkolenia szamańskiego i rad by nie dał się tam zabić, jego pobyt nie należy do przyjemnych.
W pewnym momencie aby wspomóż misję Adama udaje się tak Sara. Pomaga mu się wydostać z podszewki, jednak sama postanawia tam zostać dłużej i zgłębić swój dar. W tej części najwięcej jest Sary i Adama niż szamanów czy wiedźm. Sara opowiada jak jej ciężko, i ze potrzebuje jego pomocy bo sama nie da rady.
W ostatnim tomie dowiadujemy się, że dar Adama nie jest czysto wiedźmi, ale posiada też zdolności szamańskie. Po powrocie z podszewki zaświatów nawet zostaje mu nadane imię szamańskie. Sam bohater dla mnie był trochę nijaki. Niezdecydowany, zagubiony. Mimo to książkę mi się bardzo przyjemnie czytało. Trochę życia, w życie Adama wniosła Sara ze swoim nietuzinkowym podejściem.
W trzecim tomie dostajemy trochę więcej informacji o Sarze i jej darze. Jeden z zabawniejszych wątków w książce odbywa się nad jeziorem kiedy żali się Adamowi o pewnym przypadku z kotem. Mam mieszane odczucia co do trzeciego tomu. Moje oczekiwania były trochę inne niż przedstawiła to autorka. Liczyłam, że Adam już na tyle się z darem oswoił, że zacznie zachowywać się bardziej jak mężczyzna. Tutaj jednak pozostał chłopcem we mgle zagubionym. Brakuje też mi wątku miłosnego. Takiego większego uczucia niż przelotnego romansu.
Przez co Adama odbieram trochę za nijakiego. Nawet w podszewce zaświatów mimo rad i ostrzeżeń przez szamanów był zagubiony. Dobrze, że go tam odnalazła Ninja i Sara bo by chłopak zaginął w akcji. Trzeci tom był wyraźniejszy dzięki osobowości Sary. Mimo, że nie do końca polubiłam się z Adamem to książkę polecam. Chociaż by dla tego "Jeża w malinach " :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz