Książkę czytałam w ramach booktour.
Książka Karoliny zmusza nas do refleksji nad własnym życiem. Przeplata w fikcji literackiej sytuacje, które miały miejsce na prawdę.
Pokazuje nam czytelnikom, że każdy z nas odbiera i odczuwa inaczej. Mamy do czynienia ze stratą, lękiem i walką. Wynik zależy tylko od nas.
Czytając poznajemy Teodora, mężczyznę z rodziny alkoholowej, z przemocą oraz Hiacyntę, która po próbuje pozbierać się po stracie przyjaciółki.
Poruszone tematy są trudne, ale sposób zwrócenia na nie uwagi jest przyjemny. Autorka funduje nam dawkę emocjonalnego rollercoastera.
W książce pokazane są trudne wybory, które muszą podejmować i mierzyć się z ich konsekwencjami. Czy pewne decyzje można było podjąć inaczej dowiecie się czytając.
Osobiście momentami miałam ochotę potrząsnąć Hiacyntom jak i Teodorem. Nie mniej kibicowałam im. Aby odnaleźli życiową równowagę.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz