Dzięki udziale w booktour zorganizowanym przez Maggie w książkach miałam okazję poznać fantastyczną powieść o aniołach i demonach.
"Szczelina" to dalsze losy naszej Naridy i jej przyjaźni z demonami. Tym razem czeka ich wiele trudniejsze zadanie. Muszą uratować Piekło. Czy im się to uda czy może to już apokalipsa? Autorka dba oto aby czytelnika wciągnąć w fabułę i próbować wraz z bohaterami rozwiązać sprawę w Piekle.
Demony i Anioły łączą po raz kolejny siły. Dowiadują się kim jest ich wróg oraz kto może pomóc powstrzymać go. Narida jak ma to w zwyczaju zjednuje sobie pomocników tym razem wśród Elfów.
Po raz kolejny zostanie wystawiona na wielką próbę. Naszą upadłą spotyka wielkie cierpienie związane ze stratą bliskiej jej osoby. Na końcu książki Śmierć jest zainteresowana jej osobą. Pokazuje tym autorka, że to jeszcze nie koniec historii. Co niezmiernie mnie cieszy, polubiłam tą temperamentną upadłą anielice z wilkiem na plecach.
Powieść jest napisana przyjemnym piórem, nie brakuje poczucia humoru i zwrotów akcji. Widać, że Karolina się dopiero rozpędza w pisaniu książek. Bohaterowie w tym Narida stają się dojrzali, a styl autorki rozwinięty. Liczę, że to nie koniec tej przygody i autorka wyda trzeci tom, w którym dowiemy się dlaczego Śmierć ujawnia się dziewczynie. Co bardzo niepokoi Anioła śmierci i archanioła.
Narida jest upadłym aniołem, który nie boi się schodzić do Piekła (była tam już wielokrotnie) czyżby Karolina szykowała jej spotkanie z Charonem?

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz