Czytane w ramach booktour.
"Piękny i martwy" to nie tuzinkowa powieść. Mamy tu mężczyznę przystojnego, który nie musi spać i jeść, nie oddycha - pierwsze skojarzenie wampir. Nawet przyjaciółka Jagody sprawdzała tą tezę. Niestety nie trafiła ( ja z resztą też) Jedyną rzecz w tym nieżyciu co potrzebował Martin aby żyć ( nie rozpaść się) było kontakt z ludźmi. Jak tytuł podpowiada pierwsze skrzypce w książce on gra, ale autorka świetnie wykreowała również postać Jagody. Dziewczyna dzięki mieszkaniu z Martinem jako współlokatorem przełamuje swoje lenki.
Uczucie między tą dwójką zaczyna się powoli pojawiać. Jednak czy im się może udać, oraz kim na prawdę jest Martin? Jeśli się zastanawiasz sięgnij po książkę. Historię się szybko i przyjemnie czyta. Nie ma tam przesłodzeń, są momenty humorystyczne, ale też chwile pełne napięcia. Autorka zadbała o momenty humorystyczne zaczynając od dosyć osobliwego wystroju domu ( stół rzeźnicki ). Zachowanie przyjaciółki Jagody, tajemniczy Duch sprawiają, że książka nabiera innego wymiaru niż tylko romans.
Akcja jest dynamiczna, płynna. Język przyjemny, prosty. Nie brakuje poczucia humoru oraz wątków, które pokazują zmianę bohaterów. Z racji na to kim jest Martin i jego chęć życia ( nie pogodził się z tym co się stało) dowiadujemy się co musi spełnić aby się jego los odmienił. Nie mniej jednak droga do tego nie będzie łatwa i będą osoby, które będą mieszały.
Czy skończy się szczęśliwie i jakie przygody będzie mieć ta dwójka oraz jaki udział w tym będą mieć ich przyjaciele? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań znajdziecie jedynie czytając. Okładka urzeka ale nie zdradza w pełni fabuły. Osobiście polubiłam styl autorki i będę sięgać po kolejne książki.
.png)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz